Według mnie film trochę przypomina dzieło Quentina Tarantino tu również chodzi o diamenty,rzecz się dzieje
również praktycznie w jednym miejscu,podobna liczba aktorów,również znalazły się tutaj tortury.Lecz
oczywiście film klasą nieporównywalny aczkolwiek nie najgorszy da się spokojnie obejrzeć nie
nudzi,chwilami zaciekawia,ale najgorsza jest końcówka.Laska obmyśliła genialny plan,jakoś dostała się do
pomieszczenia razem z nimi,była arcymądrza by przewidzieć że oni się nawzajem pozabijają a ona tylko
dokona formalności nie kupuje tego końcówka kiczowata 4/10.
Nie jest tajemnicą, że twórcy się bardzo silnie zainspirowali filmem Tarantino. Mi się w każdym razie bardzo podobał, świetna obsada i klimat, ogląda się naprawdę dobrze. A co do zakończenia - myślę, że panna miała więcej szczęścia niż rozumu. Nie przewidziała, że się zabiją, tylko zaplanowała otrucie ich źle przygotowaną rybą fugu. Ale faktycznie, raczej mało prawdopodobne, że otruliby się wszyscy jednocześnie, co najwyżej można gdybać, że gdyby otruł się jeden, to reszta zwróciłaby się przeciwko sobie, posądzając się wzajemnie o zdradę. Tak czy inaczej, dla samej obsady można obejrzeć.